Muffiny jak pączki (doughnut muffins)
Muffinki czyli podstępnie wciągające babeczki. Ja przynajmniej mam z nimi tak, że raz na jakiś czas wpadam w muffinkowy szał wypiekając codziennie inne. Był taki okres, że tato mój przezywał mnie z tego powodu 'muffinkiem' ;) Szlak muffinkowy na blogu rozpoczynają doughnut muffins. Do tradycyjnych pączków im daleko, najbliżej im w smaku do pączków pieczonych. Mięciutkie w środku z chrupiącą cukrowo - cynamonową skorupką, takie są pączkowe muffinki :) Przepis z blogu mojewypieki.blox.pl.
Składniki:
- 1 i 3/4 szklanki mąki
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki cynamon
- 1/3 szklanki oleju
- 3/4 szklanki cukru
- 1 jajko
- 3/4 szklanki mleka
Ponadto:
- 60 g masła
- 1/2 szklanki drobnego cukru
- 1 łyżka cynamonu
W jednym naczyniu wymieszać składniki suche: mąkę, cukier, proszek do pieczenia, cynamon, gałkę muszkatołową i sól. W drugim naczyniu wymieszać składniki mokre: mleko, roztrzepane jajko i olej. Połączyć składniki mokre z suchymi i wymieszać do połączenia składników. Formę do muffinek wysmarować masłem i obsypać bułką tartą. Napełnić ciastem do 3/4 wysokości.
Piec w temperaturze 180 stopni C przez 20 - 25 minut do 'suchego patyczka'. Jeszcze ciepłe muffinki wyjąć na kratkę i obtoczyć krótko w roztopionym maśle, a następnie dokładnie w cukrze z cynamonem.
SMACZNEGO :)
też piekłam! ale jakoś mnie nie urzekły... zdecydowanie nie należą do moich ulubionych. za to ja zdecydowanie należę do muffinkomaniaczek! :) czekam na kolejne przepisy :)
OdpowiedzUsuń