Dżem z zielonych pomidrów z lawendą

Co było pierwsze dżem czy ciasto? Dżem! Rozpoczął zgadywankę moich kulinarnych ekspresji z pomidorami. I nikt nie domyślił się, że dżem z pomidorów jest właśnie z pomidorów ;) Sam pomysł na dżem pomidorowy trochę dziwi, choć tak naprawdę nie jest nowością na kuchennych salonach. Popularny w kuchni włoskiej, serwowany raczej do mięs. U nas przyjął się na słodko. Stosowany do przekładania ciast, tortów czy innych słodkości. W smaku nie przypomina pomidorów, właściwie to bliższe prawdy byłoby stwierdzenie, że ich smak jest nie podobny do smaku świeżych pomidorów. Trudno go do czegoś przyrównać  Pewnie dlatego często aromatyzowany jest wanilią, imbirem czy jak u mnie lawendą :)




Składniki (na 3 słoiczki):
  • 1200 g zielonych pomidorów
  • 300 g cukru
  • 2 cytryny (sok i otarta skórka)
  • 1 łyżka suszonych kwiatów lawendy

Pomidory umyć, pokroić w kostkę, usuwając zdrewniały środek. Pomidory umieścić w garnku.
Cytryny wyszorować, sparzyć, zetrzeć z nich skórkę i wycisnąć sok. Startą skórkę i sok dodać do pomidorów, całość gotować na małym ogniu przez 2 -3 godziny (aż woda wyparuje)często mieszając, żeby skórka pomidorów nie przywarła do garnka.
Pomidory przetrzeć przez sitko, dodać cukier (można dać mniej lub więcej - do smaku - 300 g według mnie był ilością optymalną, dlatego podaje). Dżem gotować do uzyskania pożądanej konsystencji (ja gotowałam 40 minut), pod koniec dodając kwiaty lawendy.
Dżem przelać do sparzonych słoiczków, zamknąć, ustawić i owinąć kocem. Zostawić, żeby słoiczki się zassały. Przechowywać w ciemnym, chłodnym miejscu.


SMACZNEGO :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty