Orzechowa szarlotka


Już na ostatnich mrugnięciach powiek, ale z pełną świadomością stwierdzam, iż... ŻYCIE JEST PIĘKNE! :) A miasto, w którym jestem coraz bardziej mnie chce... myślę, że trochę tu pobędę :)

Zastanawiam się czy określenie "szarlotki" jest słuszne w tym wypadku. Może powinien być to placek orzechowy z jabłkami ;) Tak czy siak. Do czynienia mamy z ciężkim, mocno orzechowym ciastem obłożonym warstwą jabłek, które smakują jakoś taki inaczej... może przez brandy ;) A na górze pijane rodzynki. Ma w sobie to "coś", jest wyjątkowa :)




Składniki:
  • 100 g orzechów laskowych
  • 100 g orzechów włoskich
  • 1 i 2/3 szklanki bułki tartej
  • 3/4 szklanki cukru
  • 5 jajek
  • 1/3 łyżeczki soli
  • 1/2 - 3/4 łyżeczki cynamonu
  • 250 g masła (o temperaturze pokojowej)
  • skórka otarta z 1 cytryny
  • 50 g rodzynek
  • 8 łyżek brandy lub rumu
  • 1,2 kg jabłek (u mnie szara reneta)
  • ok. 150 g marmolady brzoskwiniowej lub jabłkowej



Rodzynki opłukać, przełożyć do słoiczka, zalać rumem, zakręcić i odstawić na 24 godziny. Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić w plasterki i wymieszać z 2 łyżkami brandy. Orzech zmielić, wymieszać z bułką tartą,  cukrem, jajkami, solą, cynamonem i skórką z cytryny. Masło utrzeć na puszystą masę, połączyć z masą orzechową i zagnieść rękoma (w razie potrzeby dodać trochę mąki). Ciasto równomiernie rozłożyć na wysmarowanej masłem i oprószoną mąką blasze, na nim ułożyć jabłka. Piec w temperaturze 180 stopni C przez 45 minut.
Marmoladę podgrzać i posmarować nią wierzch ciasta, a na końcu posypać rodzynkami.



SMACZNEGO :)

Źródło: E. Trojan, Tradycyjne ciasta, wypieki, słodkości

Komentarze

Popularne posty