Keks francuski

Jak dobrze odebrać telefon i usłyszeć ten znajomy, życzliwy głos. Na tyle, że zasygnalizuje i powie, że lampka kontroli przejmuje kontrole i czas wyluzować :) No cóż... czasami mam tak, że chciałabym już teraz, zaraz wiedzieć, robić, działać... W tym cały ambaras, że czasem tak trzeba, a czasem zupełnie nie... Ah... dziękuje Natalii :)

Keks francuski. Mój pierwszy keks z pośród keksów :) Robiony i jedzony też. Jako dziecko nie lubiłam bakalii w cieście i unikałam ich szerokim łukiem. Jak się nie udawało wydłubywałam w najlepszym przypadku łyżeczką. Dobrze jednak, że gusta smakowe się zmieniają :)
Ależ się ucieszyłam kiedy wyciągnęłam keks z piekarnika
.Troszkę go przetrzymałam, bo góra wolniej dochodziła, ale efekt wprawił mnie w zadowolenie. A kiedy wierzch poruszyłam cukrem pudrem pomyślałam "Tak, keks to prawdziwie świąteczne ciasto". Bogactwo bakalii, w tym wypadku rodzynek, moreli, żurawiny i skórki pomarańczowej dodaje mu tej rangi i wyjątkowości. Aromatyczny, ciężki i żółciutki (dzięki sporej ilości żółtek). Sprawia przyjemność od pierwszego kęsa :)





Składniki:
  • 3 szklanki mąki
  • 1 i 1/3 szklanki cukru
  • 250 g masła
  • 3 całe jajka
  • 6 żółtek
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 250 g rodzynek
  • 100 g smażonej skórki pomarańczowej
  • 150 g kandyzowanych lub suszonych owoców (u mnie morele i żurawina)
  • aromat arakowy
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 30 g płatków migdałowych
  • cukier puder do posypania


Masło rozpuścić i odstawić do przestudzenia. Rodzynki sparzyć wrzątkiem i rozłożyć na ręczniku, żeby wchłonął nadmiar wody. 6 żółtej i 3 jajka ubić wraz z cukrem na pulchną masę. Następnie wlać przestudzone masło, parę kropel aromatu i wsypać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia oraz sól. Całość dokładnie utrzeć. Do tak przygotowanego ciasta dodać rodzynki, skórkę pomarańczową oraz pozostałe owoce. Keksówkę wysmarować masłem na tyle "grubo", żeby do ścianek przyczepiły się płatki migdałów. Dno i ścianki kesówki oblepić płatkami migdałowymi. Ciasto przełożyć do formy, wierzch wyrównać. Piec w temperaturze 190 stopni przez 60 minut do suchego patyczka
(jeżeli góra będzie się zbyt szybko rumienić przykryć ją papierem do pieczenia lub folią aluminiową. Podobnie zrobić jeżeli góra okaże się niedopieczona  - wierzch nakryć folią i formę z ciastem podnieść półkę wyżej, żeby dostała wyższej temperatury).


SMACZNEGO :)


Źródło: E.Trojan, Tradycyjne ciasta, wypieki, desery i słodkości.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty