Dżem z czerwonej porzeczki

Porzeczkowy szał nastał :D Choć w zasadzie na Kaszubach już się kończy, w tym roku owoce dojrzały jakby szybciej. Uprosiłam mamę, żeby zostawiła krzak porzeczek do mojego przyjazdu, bo chce zrobić to i owo. No i zostawiła, a w ogrodzie czekały na mnie piękne czerwone i piękne czarne porzeczki. Odetchnęłam.
Czasem w kuchni czuje się jak czarownica...a może czarodziejka ;) To cudowne uczucie, kiedy mieszasz, dodajesz i wychodzi. Dziś serwuje Wam nieskomplikowany, ale pyszny dżem z czerwonej porzeczki. Jest słodki i kwaskowaty za razem :) Chyba ma coś z konfitury. Owszem nie przecierałam go przez sito i wcale nie zamierzam tego zmieniać, bo choć konsystencje ma niegładką to gładko się rozsmarowuje. Jedno jest pewne - uwielbiam go na śniadanie :)




Składniki:
  • 2, 5 kg czerwonych porzeczek
  • 800 g cukru
  • 1 i 1/2 szklanki wody mineralnej
  • 1 łyżeczka kwasku cytrynowego


Porzeczki opłukać, pozbawić szypułek, umieścić w dużym garnku z grubym dnem  i zasypać cukrem.
Odstawić na 2 godziny by porzeczki puściły sok.
Dodać wodę mineralną i kwasek cytrynowy. Smażyć na małym ogniu, często mieszając i zbierając szumowiny. Smażyć do momentu, aż objętość obniży się o 1/4 - 1/3 (niespełna 2 godziny).
Dżem nalać do wyparzonych słoików i szczelnie zakręcić.Gorące słoiki owinąć w koc i pozostawić do ostudzenia, tak by się zassały. Przechowywać w zaciemnionym i chłodnym miejscu.
Z podanej ilości wyszło mi 4 i 1/2 słoiczka po 330 ml.

SMACZNEGO :)

Komentarze

Popularne posty