Piaskowiec cytrynowy
Ten piaskowiec zainteresował mnie galaretką cytrynową w składzie. Nie do końca byłam przekonana czy chodzi o tą w proszku czy może jednak gotową. Po wspólnych dywagacjach z mamą doszłyśmy do wniosku, że będzie to galaretka w proszku. Galaretka nie uczyniła tu czarów, samo ciasto nie jest tak mocno cytrynowe chodź przyjemnie puszyste. Cytrynowego uroku nadaje mu polewa cukrowo - cytrynowa. Tam gdzie udało jej się wchłonąć pozostawia przyjemną kwaskowatość wgryzającą się w słodycz piaskowca. Piaskowiec cytrynowy trafia na moją listę ulubionych :) Przepis z książki 'Wielka księga ciast'. Polecam gorąco!
- 200 g miękkiego masła
- 200 g cukru
- 60 g galaretki cytrynowej w proszku (lub marmolady z pomarańczy)
- 3 jajka
- 2 żółtka
- 250 g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Polewa:
- świeżo wyciśnięty sok z 3 cytryn (około 125 ml)
- 100 g cukru pudru
Miękkie masło utrzeć na puszystą masę, dodając stopniowo cukier, sól, galaretkę cytrynową, całe jajka i żółtka. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodawać stopniowo do ucieranej masy. Ucierać do momentu, aż ciasto będzie lało się z łyżki. Ciasto przelać do natłuszczonej i wysypanej bułką tartą formy, wyrównując powierzchnie. Wstawić do nagrzanego na 175 stopni C piekarnika. Piec około 50 minut. Po upieczeniu ciasto nakłuć równomiernie wykałaczką, żeby ciasto odparowało i lepiej wchłonęło cytrynową polewę. Świeżo wyciśnięty sok z cytryny połączyć z cukrem pudrem w jednolitą masę i polać nią równomiernie babkę. Odstawić na godzinę do lodówki. Po tym czasie babkę ostrożnie wyjąć z formy.
SMACZNEGO :)
Komentarze
Prześlij komentarz