Makaron z kurczakiem, szpinakiem i fetą

Dania ze szpinakiem cenie przede wszystkim za dwie rzeczy: smak i szybkość. To również jest ekstremalnie smaczne i proste. W łagodność szpinaku, świetnie wpasowuje się pikanteria kawałków kruczka marynowanych w ostrej musztardzie. Z tej porcji spokojnie powinny się najeść 4 do 5 osób. Przepis zaczerpnęłam stąd, lekko zmodyfikowałam. Polecam!


Składniki na kurczaka w marynacie:

  • podwójna pierś z kurczaka
  • 2 łyżki oliwy 
  • 2 łyżki ostrej musztardy (użyłam rosyjskiej)
  • 1 łyżeczka ziół prowansalskich
  • sól, pieprz do smaku
  • 2 ząbki czosnku


Składniki z sos szpinakowy z fetą:
  • opakowanie mrożonego szpinaku (450 g)
  • 270 g sera typu feta
  • 2 - 3 ząbki czosnku
  • serek topiony bez dodatków
  • 2 - 3 łyżki śmietany 18%
  • gałka muszkatołowa i pieprz do smaku


Ponadto:
  • 500 g makaronu najlepiej penne (nie miałam, użyłam spaghetti)


Kurczaka kroimy w kostkę, z reszty składników przygotowujemy marynatę (będzie gęsta). Marynatę mieszamy z mięsem i odstawiamy na 0,5 - 1 h do lodówki. Następnie mięso smażymy na patelni.
Międzyczasie wstawiamy makaron i przygotowujemy sos szpinakowy. Szpinak  rozpuszczamy, dodajemy rozgnieciony czosnek, doprawiamy gałką muszkatołową i pieprzem (feta jest wystarczająco słona, dlatego dosalanie jest zbędne). Fetę kroimy w drobną kostkę. Kiedy szpinak się zagotuje dodajemy serek topiony i rozpuszczamy. Na końcu dodajemy śmietanę i pokrojoną fetę.
Podsmażone mięso można wrzucić i wmieszać w sos. Jednak danie ładniej się prezentuje kiedy makaron polejemy sosem i wyłożymy na niego podsmażone kawałki kurczaka.






SMACZNEGO :)

Komentarze

  1. robię się głodna od samego patrzenia na zdjęcia... ;)
    jak coś wypróbuję to dam znać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś, w takim razie czekam na Twoją recenzje :)

      Usuń
  2. Agusi chyba nie smakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hahahahaahahahaa pewnie nie smakowalo ale ja sie i tak skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyszne, robię już 2 raz ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aguś uwielbia. Właśnie robi po raz piąty. Albo nie wiem który :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty